Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 10 161.jpg

Ta strona została skorygowana.

Westchnął. Lecz insi zakrzykną: «A co to?...
Ziemię brać losem?... A nuż grunt jałowy?
Na nic tu z taką radą i robotą!
Tu mądrej trzeba i znającej głowy!» —
Wtem Kos: — «Gadają, co po rzekach złoto...
A niechby dali wody do połowy!» —
— «Złoto? — Pietr krzyknie — Toż ono się kopa!»...
— «Nieprawda!» — woła Kos. Zgłuszyli chłopa.

Wszyscy gadają naraz, tumult rośnie,
Każdy chce swoje przewieść do ostatka.
Jak kaczor w kępach, ten krzyczy rozgłośnie,
Tamten, jak derkacz, krzyczy, ów się zrzadka
Przebija basem, jak bąk[1]; ten nieznośnie
Jak krakwa[2] drze się, a ten, jak kołatka
Wielkoczwartkowa nad wszystkich grzechota,
Właśnie, jak gdybyś na pińskie wpadł błota

O wielkanocnej porze. Aż z tej wrzawy
Huk gruchnął. Cichość zrobiła się kołem:
Horodziej ciężko podnosił się z ławy,
W milczeniu dotąd siedzący za stołem.
Grzmotnąwszy pięścią w deski, jak gdy w trawy
Strzelec się puści tym rzecznym padołem,
Przekręci lufy, podsypnie garść z sakwy,
Huknie — wnet cichną bąk, kaczor i krakwy.

Patrzy Horodziej w chłopów; a oczyma
Brał stary, jakby cęgami, człowieka,
A chłopy w niego też... I tak ich trzyma
Na samem ostrzu rzęsów i precz czeka...
Aż krzyknie: — «Hej, tam! Sikawki tu niéma?
A wody na łby!... A skocz-no, gdzie rzeka,
Jasiek! A chluśnij choć konwią od strachu,
Bo się pakuły najęty na dachu!» —


  1. Bąk — ptak z rodziny czapli.
  2. Krakwa — rodzaj kaczki dzikiej.