Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 10 227.jpg

Ta strona została skorygowana.
Inwokacja. Skroś borów. Kolonja zmarłych. Pozew Piotra Bugaja. Przemowa Horodzieja. Pan Balcer o stepie powiada. Chwytanie bawoła. Uczta. Sierota z Radzynia. Ciężkości drogi. Widzenie. Pan Balcer oświadcza się przeciw zwiadowaczom. Góry. Zwątpienie. Rozpacz Zatraty. Marychna Dudkowa. O świcie. Śmierć Horodzieja. Nowe wrażenia. Pan Balcer o przyszłości rozmyśla. Pożar trzciny. Strzał Zagajnego. Na plantacji. Niechęć do murzynów. Pan Balcer broni Marychny. Pojedynek Zatraty z królikiem. Bitwa. W zapamiętaniu. Krzyż. Spowiedź księdza Blahoty.



I.

O utęsknienie! O duszny ty głodzie,
Którego cudzym nie utłumić chlebem!
Żaglu, co nosisz obłąkane łodzie,
Oceanowych dróg pienistym źlebem!
Wietrze, wiejący ku miłej zagrodzie
Na każdą chwilę i pod każdem niebem!
O bystre skrzydło, na którem się ptaki
Ku gwiazdom noszą śródniebnemi szlaki!

Tyś to nam było gościńcem i drogą,
Którą się nasza rzuciła gromada
W świat, niedeptany jeszcze ludzką nogą,
Gdzie nic po swemu do człeka nie gada,
Gdzie nijak, o nic nie pytać nikogo...
Tyś to nas, jak te żórawiane stada,
W powrót poniosło pod zorzy obłękiem[1],
Obwołujących się żórawim jękiem!
...............


  1. Obłąk — łuk, kabłąk, tęcza.