Tak zaraz Opacz zmalał, spuścił nosa
I sterczącego przywściągał żywota.
Nuż ściskać Rocha, obłapiać nuż Kosa,
Nuż kłaniać, prosić za sobą we wrota,
Gdzie znak gospodni śmiecił: «Pod Matrozem»,
I Miś tańczący, u szyi z powrozem.
Nuż rozpowiadać, jak szpital ów cały
Wymarł, jak o to sam nawet był w śledztwie,
Jak komisary po kotłach wąchały
I nie znalazły nic (co ma w świadectwie);
Jako dwie panny za męża go chciały,
Co szynk tu właśnie otwarły w sąsiedztwie,
I jak, choć mu się wiedzie w interesie,
Zawsze to nie to, co było w Odesie.
Mówił, przez zęby pluł, trząchał ramiony
Z przywyczki, bowiem nie miał już szynela.
— «Tak cóż mi panny? Tak na coż mnie żony,
Jak ja swojego pilnuję artiela...
Wracać? Tak po co, brat moj, gdy zniesiony
Wojenny fłot[1] nasz od nieprzyjaciela
Japonca, co się — taki[2] syn — zbuntował
Przeciw naczalstwu[3] i wsio ekspłodował»[4]. —
A wtem rozrzewnił się: — «Mnie żałko[5], braty,
Że w taką drogę ot, wy się puścili!
Tak ja wam zaraz stakańczyk[6] arbaty
Z rumem... Gotowo stanie w jednej chwili...
- ↑ Fłot (ros.) — flota.
- ↑ ...taki syn — wyraz taki zastępuje tu: sukin; Opacz chce się wyrazić «politycznie».
- ↑ Naczalstwo (ros.) — władza, zwierzchność. «Japoniec» jest buntownikiem, gdyż wedle wyobrażeń pospólstwa rosyjskiego car dzierży władzę nad całym światem.
- ↑ ...wsio ekspłodował — wszystko wysadził w powietrze.
- ↑ Mnie żałko (ros.) — żal, smutno, przykro.
- ↑ Stakańczyk (ros.) — szklaneczka.