Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 1 119.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Aż się w ruch potężny wzmogą
Żywe prądy
I zwycięską zdepcą nogą
Nowe lądy...
Aż zakipią oceany
Od serc bicia,
Aż podniesie świat zbratany
Toast życia!
Wtedy, Boże, niech zakwitną
Łąki świeże,
Niech się w zieleń aksamitną
Las ubierze;
Wtedy daj nam na ołtarze
Wieńce nowe
I napoje w wiosny czarze
Brylantowe!
Lecz dziś, gdy łzami krwawemi
Płaczą duchy,
Pocóż, Boże, na tej ziemi
Kwiatów puchy?


III.

W noc wiosenną, w noc majową,
Duch się zrywa i ulata
Ponad nędze i łzy świata,
Archanielską trzyma straż....
Ach! czy znajdzie wielkie słowo
Tajemnicy wszechistnienia?
Czy też konać ma z pragnienia,
Ojcze nasz?...

Gdzież ukoi swą tęsknotę,
Burzą zwątpień wskróś miotany?
Gdzie poniesie lot zbłąkany?
Ty mu, Boże, drogę wskaż!