Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 1 189.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
XLIII. POEZYA.


I.

Człowieku, bluźnisz! Jam jest nieśmiertelna
I z czary mojej pić daję ludzkości
Wieczne zachwyty piękna i miłości;
Jam jest potęga żywa, samodzielna
I nawskroś ziemię przenikam mem tchnieniem —
I jestem młodych pragnień twych wcieleniem,
Razem z powietrzem pierś twa mną oddycha...
Ja jestem na dnie białego kielicha
Leśnej konwalji... ja w woni łąk jestem —
I lecę z stepów zielonych szelestem —
I z szumem dębów i z pluskiem twej rzeki,
Co łzy swej ziemi i swojego nieba
Ze skargą niesie kędyś w świat daleki...
Ja jestem w pocie schylonego czoła
I w rozłamanym z braćmi kęsie chleba,
Jestem w porywach twoich — i tęsknocie —
I w orlich drogach, które myśl płonąca
Zakreśla wiekom, wzlatując do słońca.
Jam w bohatera czynach; ja — to dreszczem
Tajemnym spadam na wzruszone tłumy —
I jestem wielkich chwil dziejowych wieszczem —
Ja lecę, cicha i pełna zadumy,
Z samotną myślą mędrca, która pała
Na dnie przepaści — jako perła biała,