Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 2 176.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

W środku sali — białej brzozie
Świerki się kłaniają czarne.

Wildstein[1] [1882].


VIII.

Wieczorny dzwon, wieczorny dzwon
Pochwycił duszę moją
I uniósł ją do lubych stron,
Gdzie gwiazdy we łzach stoją!
Tam z łąk i pól, tam z łąk i pól
Westchnienie ciche leci
I piersi żar i męski ból
W mokrych źrenicach świeci...
Rozwiał się czar, rozwiał się czar,
Co trzymał mnie w zachwycie
U stóp tych skał, olbrzymich mar,
Stojących w mgły błękicie!
Wskróś rzek i gór, wskróś rzek i gór
Czuję cię, wiosko droga!
I słyszę twój szumiący bór
I widzę krzyż u proga
I łzy i znój, i łzy i znój,
Co cię od wieków poją...
O kraju mój, o kraju mój!
Znów jestem twoją, twoją!...

Aussee[2] [1882].


IX.

Zgubionej w cichym i samotnym lesie,
O! jakże mi się wydają nędznemi
Walki, rozterki i burze tej ziemi,
Które tam w dole wiatr niesie!

  1. Wildstein, właściwie Wildenstein — wieś górska w okolicy Ischlu nad potokiem Rettenbach.
  2. Aussee — miasteczko na połd. wschód od Ischlu, w Styryi, nad jeziorem tejże nazwy.