Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 2 286.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
Str. 56 w. 20 brak w A2.
» » 27 ,Wiatry‘ A1, P, PNU; ,Wichry‘ A2.
» 57 » 6 ,leci kędyś‘ A1, P, PNU; ,zda się, słyszę‘ A2.
» » 9 ,Szepcą‘ A1, P, PNU; ,Szepcząc‘ A2.
» » 10 ,I‘ A1, PNU; ,A‘, P.
» zam. w. 10: ,A po przelocie każdej błyskawicy‘ A2.
» w. 16 ,śmie‘ A1, P, PNU; ,mógł‘ A2.
» » 18 ,Miota‘ A1, P, PNU; ,Miotał‘ A2.
» » 26 ,szamoce‘ A1, P, PNU; ,szamota‘ A2.
» » 29 ,grzmoce‘ A1, P, PNU; ,grzmota‘ A2.
» po w. 31:

,I jeden tylko, mówią, jest ratunek,
Dla nieszczęsnego porwanego ducha:
Nie pacierz matki, nie zaklęcie druha,
Nie ust kochanych nawet pocałunek...
Lecz niech mąż silny weźmie poświęcany
Nóż — i nim w wiry skręcone uderzy —
I gdy zobaczy krople krwi, ślad świeży
Zadanej w serce latawcowi rany,
Niech nóż ten wbije przed progiem świetlicy...
A jeśli prawda, co mówi podanie,
Bólem odklęty z czarów nawałnicy,
»Porwany wichrem« znów na ziemi stanie. —
................
albo: Ostatnie słowa baśni tej nad głową
Przewiały, jakby echo konające
Poza ostatnią chmurą piorunową,
Gdy tęcza wstęg swych rozwiewa już końce...
— Ja słucham jeszcze — i tonę w zadumie
O tych nieszczęsnych, o tych smutnych duchach,
Których nad ziemią latają tysiące,
W szalonych dążeń i porywów szumie
I w marzycielskich wybuchach...
O tych, co burzą wieku pochwyceni,
Lecą zniszczenia i zagłady drogą,