Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 4 044.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
XVII. W STARYM APSYDZIE[1].



W starym apsydzie mozajką się kwieci
Ów duch wiosenny odległych stuleci,
Co te nadziemskie rzeczy i te boże
Zaklinał w kamień i kładł na nich zorzę
Swych prostych wierzeń, tak cudną i świeżą,
Iż do dziś rosy jutrzenne tam leżą,
A komu dusza ustaje od spieki,
Tu pić przylata, jak gołąb daleki.

W starym apsydzie dna świecą złociste,
A na nich tron Twój, rozjemco dusz, Chryste,
Co z twarzą mroczną i w ciemnych barw szacie,
W wiekowej ciszy trwasz tu majestacie.
Dokoła srebrnym objęły Cię wiankiem
Białe lilije naprzemian z barankiem,
I gwiazdy w jasnej stanęły ozdobie,
Gotowe zaraz iść i służyć Tobie.

A u Twych kolan, po dwojej ci stronie
Rab nędzny klęknął i mocarz w koronie;

  1. Apsyda (z grec. αψις) — półkoliste zakończenie bazylik starochrześcijańskich, gdzie się znajdował tron biskupi i stalle duchowieństwa; apsydy były zwykle ozdabiane mozaikami lub freskami. Poetka używa tego wyrazu w rodz. męskim: apsyd, podobnie jak kryzys w Warszawie jest również rodzaju męskiego.