Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 4 204.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
V. POD OKIENKIEM MOJEJ IZBY...



Pod okienkiem mojej izby
Gaj zarasta laurowy;
Byłoby czem wieńczyć piewców,
Lecz do wieńca niema głowy.

Niema starych tych gęślarzy,
Co tu sławne pieli dumy,
Gdy im wichrów wtór i gromów
Podawały morskie szumy,

Co na głazach druidycznych[1]
Opierali harfy drżące
I Wenedów pieli boje,
Ślepe oczy wznosząc w słońce.

Coraz więcej trzeźwych blasków,
Coraz głuchsze pieśni sławy,
Aż odbiła barka cicha
Od ogromnej wieków nawy.

Aż odbiła barka cicha,
Druidyczne niosąc liry,

  1. Głazy druidyczne — wielkie kamienie, służące za ołtarze kapłanom ludów celtyckich — Druidom. Cały zwrot jest przenośnią: Co ożywieni prawdziwem natchnieniem, opiewali wielką przeszłość (jak Derwid Wenedów w »Lilli Wenedzie«).