Ta strona została uwierzytelniona.
Więc puścili ludzie wiosła,
Bo łódź sama się z nim niosła,
Sama ziemia wtedy grzmiała,
Morze samo biło w działa!
Taka była już godzina!
Dziś co? — Łódka, jak łupina,
Jaskółeczka tyla, tycia...
Aby sposób mieć do życia!
— Co już widział?... Świecie! Świecie!
Widział nocą srebrne siecie,
Co miesięczną się pogodą
Same ciągną popod wodą...
Widział, jak się tam u »Foce«[1]
Wichrem w żaglach bies szamocze,
Jak rogami wiry kręci,
Gdy Jan święty morze święci...
Utopione widział głowy,
Jak je zjada żwir surowy,
Jak nad niemi huczy morze...
— Tfu! Źle gadać o tej porze!
Brzeg daleko, wiosło — trzcina,
Łódka drobna, jak łupina,
Jaskółeczka tyla, tycia...
Aby sposób mieć do życia!
- ↑ Foce — borgo Foce, wschodnie, nadmorskie przedmieście
Genuy, lub Foce del Tevere, ujście lewej odnogi Tybru do morza.