Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 4 293.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
że Pan wielki umarł«. Głos ten — opowiadał Epiterses — przeraził wszystkich i naradzano się pomiędzy sobą, co lepiej: czy wykonać polecenie, czy też nie. Tamus zaś postanowił sobie, jeżeli będzie wiatr, minąć port, nic nie mówiąc, jeżeliby zaś nastała zupełna cisza, powiedzieć, co słyszał. Kiedy więc okręt podpłynął pod Pelodes i nie było ani wiatru ani fal na morzu, Tamus, patrząc z tyłu okrętu na ląd, powtórzył głośno, co słyszał, że wielki Pan umarł. Ledwie zamilkł, gdy dał się słyszeć jęk głośny nie jednego człowieka, lecz mnóstwa, pomieszany ze zdziwieniem. Jak to zwykle bywa, gdy się coś wydarzy wobec wielu świadków, wieść o tem zdarzeniu rozeszła się wkrótce po Rzymie i Tamus na wezwanie musiał się stawić przed cezara Tyberyusza, a ten tak pewnie temu wierzył, że nakazał śledztwo i badanie, co to za Pan, a uczeni, których miał wielu koło siebie, wyrażali przypuszczenie, że to syn Hermesa i Penelopy«.
Str. 158 w. 4 ,portu’ It; ,brzegów’ A.
» » — ,Nocery’.
Są trzy miejscowości we Włoszech tej nazwy: Nocera Umbra, Nocera de’ Pagani (w sąsiedztwie Pompei) i Nocera Terinese w Kalabryi. Dwa pierwsze miasta nie leżą nad morzem, więc i portu nie mają; trzecie, mała mieścina nadmorska, ani w starożytności, ani zapewne poetce nieznana, z Trytonem w żadnym nie pozostaje związku. Tryton »dmie w konchę i topi z zazdrości Misena u przylądka (czyli późn. portu za Au-