Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 7 114.jpg

Ta strona została przepisana.

<poem> Potem okienko i jaskółka nad niem I drobne szybki, przez które się gwiazda Zaranna patrzy z wysokiego nieba, Właśnie, jak gdyby maleńka patrzała, Czy chata czysta i cicha i biała. Jeśli wy, Panie, możecie przejść śmiało Przed onym krzyżem, przed gniazdem bocianiem, Przed onym płotem starym i wrotami, I przed żórawiem i przed tem okienkiem, Co przez nie widzi Bóg... ha! to przychodźcie!

PAN.

Po co ja ciebie słucham, czarownico!

Ot, opętała mnie dziewka! Tak stoję, Jakby żak przed nią...

GŁOS.

Bywaj!...

EWA.

Tatuś woła...

Puśćcie mnie, Panie!

GŁOS.

Bywaj!... Bywaj, Jewa!...