Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 8 047.jpg

Ta strona została przepisana.

Ty, korzyści i kresów ojczystych nie syty,
Worywałeś się dla nas aż Bogu w błękity,
Zajmując krojem lazur, choć skibę... pół skiby...
A Bóg oczy odwracał, nie patrzał się niby...
Takeś nieba przyczyniał i modrych obszarów
Dla Polski! To jedyny był, Pługu, twój narów.

Odwracajźe nam ducha bezchlebie — na nice...
Oboruj nasze serca i nasze granice...
Kładź skiby połoźyste, zniżone ku braci,
A zaś na sztorc je stawiaj od wrogów połaci!
Oboruj widniejący z ojczystego działu
Szlak miłości, szlak zgody i szlak ideału,
Znacz miedzę, którą dzisiaj zaraszczają chwasty:
— Tam — Moskal; tu — Jagiełły były, były Piasty.
I doczekaj tej chwili, o Pługu nasz drogi,
Gdy kontrowers[1] zaboru oddadzą nam wrogi!

  1. Kontrowers— w dawnym języku prawniczym: grunt sporny.