Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 8 241.jpg

Ta strona została skorygowana.

dzie, wielkiej syntezy powszechnego czucia, w którąbyś je tchnął, otoś rozchwiany jest, płomieniu Boży, i na wiatr rzucony.
Wypaliłeś się potężnie.
Wypaliłeś się królewsko.
Wypaliłeś się tragicznie, w nieugaszonej żądzy rozżarzenia życia ludu swego.
Sam sobie fatalny, nam — błogosławiony.

|1907|.