Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye T. 8 245.jpg

Ta strona została skorygowana.
PRZEZ GŁĘBINĘ.



...»A kiedy milczy niebo, śpiewa chór;
A kiedy śpiewa chór, drży serce wroga«.
Słowacki, »Lilla Weneda«.


Kto pierwszy[1] w ludzie ruszył ducha, nie wiem.
Sam może buchnął z piersi. Czas był taki,
Że serca stały pod jasnem zarzewiem
Gwiazd betleemskich, że miały swe znaki
I zmowy z niebem tajemne, ogromne,
Czas cudów, co go nigdy nie zapomnę.

Cichość pól była na przestrzał dzwoniąca
Szeptem aniołów, co szły z zwiastowaniem
Dni wielkich; a noc, chociaż bez miesiąca,
Tak pełna świtu, że myślim: już wstaniem!
Ze snu się zrywał lud i słuchał w ciszy,
Pewny, że słyszał hasło, że je słyszy.

A ziemia drżała. Już sobą ruszyły
Pagóry, aby iść i stanąć wałem
Pod hufcem polnych traw; już na mogiły
Lirniki wyszły z licem poczerniałem,

  1. Myśl uroczystego obchodu 448-ej rocznicy Unii horodelskiej (2 października 1413) w miasteczku nadbużańskiem Horodle dnia 10 października 1861 r. powstała, jak się zdaje, w głowie poety Apolla Korzeniowskiego, najwykształceńszego z ówczesnej patryotycznej młodzieży, który pierwszy wprowadził manifestacyjne obchody rocznic historycznych.