Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye serya druga 209.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
X.


Przyjdzie zorzeńka do mojej chaty,
Znikomy sen odgania:
„Wstań, wstań do kosy! już wschód się mieni
Od łuny, od świtania!”
Na grzbiet, siermięgo! Nie oschłaś z potu
Przez krótką noc czerwcową...
Do ręki koso, ty bojownico,
Na łąkę za dąbrową!


∗             ∗

Przyjdzie południe do mojej chaty,
U twardej siędzie ławy...
I patrzy — jasne — na moję dziatwę,
Bladą od lichej strawy.
I rozłamuje czarny kęs chleba
Drżącymi, ot, rękami...