Ta strona została uwierzytelniona.
Szumi Wisła niespokojna,
Bory szumią: Wojna! Wojna!...
............
Za trzy zorze i trzy noce,
Polska wiara Turka grzmoce.
Aż się szczerbi kosa śmierci,
Na buńczukach z końskiej sierci...
Grzmią harmaty, świszczą kule,
Z dziwem stają obce króle,
Wyciągnęli długie szyje,
Patrzą — jak to Polak bije.
Biały koń się prze pod Janem,
Po tem polu krwią zalanem,
Strzał tureckich błyski chwyta
Na wzniesione w skrach kopyta.
Łysa-góra[1] we mgłach stoi,
Noc z niej schodzi w czarnej zbroi,
Kładzie rękę na powieki,
Nie do świtu — lecz na wieki.
Turek włosy targa w brodzie,
Król rumaka piętą bodzie...
- ↑ Kahlenberg