Strona:PL Maria Konopnicka-Poezye serya trzecia 194.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

A gódź-że się w dobrą chwilę,
W dobrą chwilę i godzinę,
Po wszelakiej należności,
Choć za zgrzebną koszulinę...

A gódź-że się u bogacza,
W dobre słowo, w dobrą wiarę,
Jak przesłużysz co się patrzy,
Da ci może buty stare...

A nie wracaj do chałupy,
Aż wyrośniesz mi z pastucha,
Aż wysłużysz na grzbiecinę
Siaki taki szmat kożucha“.

— „A i długoż mi matusiu.
Na te buty służyć w świecie?“ —
— „Aż cię synku, bieda zgryzie,
Aż cię praca w dół przygniecie“. —

— „A i długoż mi, mateńko,
Na ten kożuch służyć trzeba?” —
— „Aż cię Pan Bóg dojrzy, synku,
Z wysokiego swego nieba“. —

Idzie Jasiek po ścieżynie,
Co się spojrzy, to ją minie;
Co się spojrzy, to się smuci —
Albo pójdzie, albo wróci...