Ta strona została uwierzytelniona.
Wieczór mglisty, wieczór blady,
Smętnie kona chmurny dzień,
Leśną ścieżką w moje ślady
Idzie cichy, nikły cień.
Ni mnie woła, ni mnie nęci,
Tylko za nim wszerz i wzdłuż
Srebrzyścieje kraj pamięci,
Błogiem światłem pierwszych zórz...
Ni mnie nęci, ni mnie woła,
Lekko słania się bez tchu,
Tylko szumy drzew dokoła
Dawne pieśni budzą z snu...
Pieśń i zorza w pierś mą trąca
Skowronkowych drżeniem piór,
Cicha idę, dumająca,
A cień za mną idzie w bór.