Strona:PL Maria Konopnicka - Szkolne przygody Pimpusia Sadełko.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.

Pierwszy Filuś, z białym gorsem,
Wdzięcznie ujął się pod boki,
I podniósłszy lewą nóżkę,
Śmiało daje sus szeroki.

Przy nim śliczna Kizia-Mizia,
W żółtej szarfie, w wielkiej kryzie
I w sukience tańczy białej...
— Czy widzicie Kizię-Mizię?

Za nią hasa Łupiskórka,
Tancerz znany z swej ochoty,
Celujący uczeń szkoły,
Co wyprzedził wszystkie koty.

Dalej Lizuś i Trojaczek
Trzymają się za pazurki,
Naśladując żwawo skoki
Wybornego Łupiskórki.

Z uwielbieniem i zazdrością
Patrzy na to Pimpuś zdala.
Radby także ciąć hołubce,
Lecz brak stroju nie pozwala.