Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/207

Wystąpił problem z korektą tej strony.

Ogólnym przedmiotem pracy ludzkiej, istniejącym bez żadnego spółudziału człowieka, jest ziemia (do której z punktu widzenia ekonomicznego zaliczyć trzeba i wodę), ta ziemia, która w czasach pierwotnych zaopatrywała ludzi w prowiant, w gotowe środki spożywcze[1]. Danemi przez przyrodę przedmiotami pracy są wszystkie rzeczy, które praca pozbawia tylko ich bezpośredniej łączności z ziemią. Np. ryba złowiona, oddzielona od swego żywiołu, to jest wody; drzewo, ścinane w puszczy; ruda, wyłamywana z żyły kruszcowej. Natomiast gdy przedmiot pracy został już, że tak rzekę, przefiltrowany przez pracę wcześniejszą, to nazywamy go surowcem. Dotyczy to np. wydobytej już rudy, którą trzeba przepłukać. Każdy surowiec jest przedmiotem pracy, ale nie każdy przedmiot pracy jest surowcem. Przedmiot pracy jest surowcem tylko wówczas, gdy dzięki pracy uległ już jakiejś przemianie.

Środkiem pracy jest rzecz lub zespół rzeczy, które robotnik umieszcza między sobą i przedmiotem pracy i które służą mu jako przewodniki jego oddziaływania na ten przedmiot. Korzysta on z mechanicznych, fizycznych i chemicznych właściwości rzeczy jako z narzędzi swej potęgi, ażeby zmusić je do celowego oddziaływania na inne rzeczy[2]. Przedmiot, którym robotnik owładnął bezpośrednio, — pominąwszy tylko zdobywanie gotowych środków spożywczych, np. owoców, przyczem za narzędzie pracy służą mu tylko organy jego własnego ciała — nie jest przedmiotem pracy, lecz środkiem pracy. W ten sposób czyni on przedmioty przyrody organami swej działalności, organem, podobnym do organów jego ciała, wskutek czego rozmiary jego przyrodzonej postaci ulegają naprzekór biblji przedłużeniu. Ziemia jest dla niego nie tylko pierwotną śpiżarnią,

  1. „Ponieważ samorodne wytwory ziemi istnieją w nieznacznych ilościach i są całkiem niezależne od człowieka, więc wydaje się, jak gdyby były mu dane przez naturę tak samo, jak daje się młodzieńcowi niewielką sumę, żeby mu ułatwić zajęcie się jakimś przemysłem i zrobienie majątku“. (James Steuart: „Principles of polit. econ. Dublin 1770“ t. I. str. 116).
  2. „Rozum jest tyleż chytry co potężny. Chytrość polega wogóle na tej pośredniczącej działalności, która kojarzy różne przedmioty, oddziaływujące na siebie wzajemnie i wzajem się obrabiające zgodnie z ich własną naturą, lecz nie miesza się bezpośrednio do tego procesu, a mimo to przeprowadza tylko swe plany i urzeczywistnia tylko swe cele“. (Hegel: Encyklopaedie. Erster Teil. Die Logik. Berlin 1840“. Str. 382).