Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/287

Wystąpił problem z korektą tej strony.

po południu, podczas gdy inna część robotników pracuje do późnego popołudnia w piekarni“[1].
„Podczas sezonu w Londynie czeladnicy w piekarniach w Westend, biorących „pełne** ceny za chleb, zaczynają pracę regularnie o godzinie 11 w nocy i zatrudnieni są przy wypieku bez przerwy, z wyjątkiem jednego lub dwóch bardzo krótkich odpoczynków, aż do godziny 8-ej rano. Następnie używa się ich jeszcze do godziny 4-ej, 5-ej, 6-ej lub nawet 7-ej do roznoszenia pieczywa, albo czasem do wypieku biszkoptów w piekarni. Po skończonej pracy pozostaje im na sen 6 godzin, a często tylko 5 albo 4 godziny. W piątek praca zawsze zaczyna się wcześniej, mniej więcej o 10 godz. wieczór i trwa bez przerwy, bądź przy wyrobie, bądź przy wysyłce Chleba, aż do soboty do godz. 8 wieczór, najczęściej jednak aż do 4-ej lub 5-ej rano w niedzielę. W niedzielę robotnicy muszą raz lub dwa razy w ciągu dnia stawić się do piekarni na 1 lub na 2 godziny, aby porobić przygotowania na dzień następny. Czeladnicy, pracujący u „underselling masters“ (przedsiębiorców, którzy sprzedają chleb poniżej pełnej ceny) — wyżej zaś wzmiankowano już, że ci przedsiębiorcy stanowią ponad SA piekarzy londyńskich — — mają dzień roboczy dłuższy, ale ich praca ogranicza się prawie wyłącznie do samej piekarni, gdyż pracodawcy ci sprzedają chleb tylko we własnych sklepach, zaopatrując chyba tylko nieliczne drobne kramiki. Pod koniec tygodnia... to jest we czwartek, praca zaczyna się tu o godzinie 10 w nocy i trwa z bardzo małemi przerwami aż do późnego wieczora w sobotę“[2].

Co się tyczy owych „underselling masters“, to nawet burżuazyjny punkt widzenia przyznaje: „Konkurencja ich opiera się na nieopłaconej pracy robotników (the unpaid labour of the men)“[3]. Piekarz zaś, biorący „pełną cenę“ („full priced baker“), denuncjuje przed komisją śledczą swych konkurentów, sprzedających poniżej pełnej ceny, jako złodziejów cudzej pracy i fałszerzów. „Trzymają się oni tylko dlatego, że oszukują publiczność i zmuszają czeladników pracować po 18 godzin, a płacą im tylko za 12 godzin“[4].

  1. Tamże, 1st report etc., str. VI.
  2. Tamże, str. LXXI.
  3. George Read: „The history of baking. London 1848“, str. 16.
  4. First report etc. Evidence. Zeznania „fuli priced Paker“ Cheesemana, str. 108.