Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/367

Wystąpił problem z korektą tej strony.

praca dodatkowa przedłużyła się o 24/5 godziny[1], wytworzona zaś przezeń wartość dodatkowa wzrosła z 1 do 3 szylingów. A więc kapitalista, stosujący ulepszony sposób wytwarzania, przywłaszcza sobie, jako pracę dodatkową, stosunkowo większą część dnia roboczego, aniżeli inni kapitaliści w tej samej gałęzi produkcji. Czyni on na własną rękę to, co czyni kapitał wogóle przy wytwarzaniu wartości dodatkowej względnej. Z drugiej strony ta wartość dodatkowa nadzwyczajna znika z chwilą, gdy nowy sposób produkcji rozpowszechnia się i przez to znosi różnicę pomiędzy wartością indywidualną taniej wytworzonych towarów, a ich wartością społeczną. To samo prawo, w myśl którego czas pracy określa wartość, daje się odczuć kapitaliście, stosującemu nową metodę, w tej postaci, że zmusza go do sprzedawania swych towarów poniżej ich wartości społecznej, a jako przymusowe prawo konkurencji zmusza jego spółzawodników do wprowadzania u siebie nowego sposobu produkcji[2]. A zatem ogólna stopa wartości dodatkowej ulega ostatecznie działaniu całego tego procesu dopiero wówczas, gdy wzmożenie siły wytwórczej pracy obejmuje te gałęzie produkcji, a przeto zniża ceny tych wytworów, które wchodzą w krąg niezbędnych środków utrzymania, a więc są składnikami wartości siły roboczej.

Wartość towarów pozostaje w stosunku odwrotnym do siły wytwórczej pracy. Tyczy to również wartości siły roboczej, gdyż określają ją wartości towarów. Natomiast wartość dodatkowa względna pozostaje w stosunku prostym do siły wytwórczej pracy: rośnie wraz ze wzrostem siły wytwórczej i spada wraz z jej spadkiem. Społecznie przeciętny dwunastogodzinny dzień roboczy wytwarza, przy założeniu niezmiennej wartości pieniądza,

  1. Omyłka rachunku, skoro bowiem wytwór pracy 12-godzinnej równa się 8 szylingom, to każdy szyling = 1½ godziny pracy, a więc przy wartości siły roboczej, równej 5 sz., czas niezbędny wyniesie 7½ godz., a czas dodatkowy 4½ godzin, t. j. o 2½ godziny więcej niż poprzednio (a nie o 24/5 godziny). Tł.
  2. „Jeżeli sąsiad mój wytwarza dużo zapomocą niewielkiej ilości pracy i dzięki temu może sprzedawać tanio, to i ja jestem zmuszony sprzedawać równie tanio. Dzięki, temu każdy sposób, proceder lub mechanizm, który pozwala obejść się mniejszą ilością rąk, a więc wytwarzać taniej, jest z powodu spółzawodnictwa bodźcem dla innych, aby zastosowali ten sam sposób, proceder lub mechanizm, lub też, by wynaleźli sami coś w tym rodzaju po to, aby wszyscy utrzymali się na równym poziomie i aby nikt nie mógł sprzedawać taniej od swego sąsiada“. („The advantages of the East-India trade to England. London 1720“, str. 67).