Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie V Z mojej księgi 028.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Ty wybierasz narody i dajesz im zbroje,
I stawiasz je, jak wodze, przed hufce stuleci,
I patrzysz, jak się wzmaga i jako się świeci
Twój orzeł przedsłoneczny, lecący na boje...
I do nóg jego rzucasz zastępy i trony,
I miecz zapalasz gromem. I ściągasz go zasie
I gasisz, jak pochodnię, i porzucasz w czasie,
Jako proch osypany i popiół wzgardzony.

Lecz ducha tego, który w piersiach jego żywie,
Jako mgłę srebrną puszczasz i jako dym siny
W tajny wątek żywota i w ludów zaczyny,
I siejesz, jako ziarno zbożowe na niwie.
A nie znalezion będzie między umarłemi
Żaden z tych, którzy tchnęli pod Twoje błękity...
I wzbudzisz z nocy śmierci — jutrzenki i świty,
I dębom powalonym wstać każesz na ziemi.

............

Lecz teraz w rozdzieleniu czasów żywot pędzę,
I na rozstajnych drogach sądów Twoich stoję
Przeto wołam i ludu wyznawam Ci nędzę,
Co, jak robak w źrenicy, zakrwawia łzy moje...

............