Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie V Z mojej księgi 083.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Pąk roztula róża biała,
W rosie stoją nizkie zioła...
Noc miesięczna drży i pała...
Ktoś mnie czeka! Ktoś mnie woła!
Strach mi czegoś... blednę, płonę,
W duszy tak mi jakoś rzewno...
Bądźcie zdrowe sny prześnione!
Ach, to miłość, miłość pewno!

Opalowa gore tęcza,
Mgła opada z lasów czoła...
W żyłach tętni krew młodzieńcza...
Ktoś mnie czeka! Ktoś mnie woła!
W piersiach kipi, jakby morze...
Duch błyskami się napawa...
Skrzydła rwą się gdzieś w przestworze...
Ach, to rozkosz... ach, to sława!

Upojenia czara złota,
Czyż nasycić mnie nie zdoła?
Wiecznąż będzie ma tęsknota?...
Ktoś mnie czeka! Ktoś mnie woła!
Gaśnie gwiazda na błękicie,
Z echem kona pieśń daleka...
Życie! żegnaj mi, o życie!
Czarna ziemia na mnie czeka!