Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie V Z mojej księgi 171.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.
IX.


Mybyśmy może nawet byli inni,
Mniej rozmarzeni i dłużej niewinni,
Gdyby zwyciężać przyszło tylko siebie.
Ale już wszystko, na ziemi i niebie,
Razem na naszą sprzysięgło się zgubę,
I ta nas wiosna zdradziła urokiem...
Zioła roniły takie wonie lube,
Księżyc tak wabił brylantowem okiem...

Poemat szczęścia brzmi w powietrza fali,
Wieczór nam daje jakieś tajne hasła,
Słowik piosenką swej lubej się chwali
I znosi puchy kwiatowe do gniazda...
A tam, z błękitów spadająca gwiazda,
Co może była strąconym aniołem,
Leci tuż do nas i nad białem czołem,
Jakby zła wróżba, upadła — i zgasła.