Ta strona została uwierzytelniona.
Bracie śpiewaku! Więc ci już tak wcześnie
Porzucić przyszło i lutnię i pieśnie?
Więc ci tak rychło przyszło skrzydła zwinąć
I na dnia jasność twarz zgasłą obrócić,
I taką cichość w sobie mieć, i rzucić
Ziemię, i lecieć precz, i we mgłach zginąć...
Więc już tak wcześnie?...
Z żórawianego oderwany stada
Coraz to jeden ptak z błękitu spada...
Bo ciężka rzecz jest pod wichry się zrywać,
I wyłamane pióra nieść do góry,
I mieć na czole znak wieku ponury,
I duszę pełną łez — a przecież śpiewać,
Jak ptak, co spada...
I oto dzisiaj matka Ukraina
Stepowem echem nie dowoła syna,
I nie doliczy między sokołami