Strona:PL Morris - Wieści z nikąd.pdf/212

Ta strona została przepisana.

nie znaleźli ani wzmianki. Zdawało się, jakgdyby redaktorowie splądrowali swe szuflady, szukając artykułów, które byłyby na czasie przed czterdziestu laty pod technicznem mianem artykułów edukacyjnych. Największa część tych artykułów była podziwienia godnym i szczerym wykładem nauki i praktyki socyalizmu, wolnym od pośpiechu, przekorności i ostrych słów, wskutek czego czyniły na publiczność wrażenie świeżości dnia majowego wśród bieżących udręczeń; a chociaż wtajemniczeni dobrze wiedzieli, że ten manewr oznaczał w grze wyzwanie, jakoteż był znakiem nieprzejednanego stanowiska względem ówczesnych kierowników społeczeństwa, i że chociaż artykuły te nie były uważane przez „rebelantów“ za nic innego, to miały istotnie znaczenie „artykułów edukacyjnych“. Tymczasem innego rodzaju „edukacya“ wywierała nieprzeparty wpływ na ogół i wyjaśniła mu nieco w głowach.
Co się tycze rządu, to został absolutnie przerażony tym „bojkotem“ (było to słowo żargonowe, używane wówczas dla oznaczania takiej abstynencyi). Rządy jego stały się dzikie i chwiejne do ostatniego stopnia; już to był za ustąpieniem w danej chwili, aż dopóki się mu nie uda ułożyć innego planu, już też jednogłośnie wydawał rozkaz aresztowania wszystkich robotniczych komitetów; następnie był nawet gotów rozkazać podobnemu młodemu generałowi chwycenia się pierwszej lepszej