Strona:PL Morris - Wieści z nikąd.pdf/335

Ta strona została przepisana.

nie pojąć moje myśli. Powiedziałem to, co w danej chwili było prawdziwe, że uważałem sprawę za rzecz wielkiej wagi; niebawem atoli wpadłem znowu w zachwyt z powodu jej niesłychanego wdzięku, gdy wchodziła do lekkiej łodzi, wyciągając ku mnie swe ramię. Teraz pomykaliśmy znowu w górę Tamizy — a może dokądindziej?