Strona:PL Odprawa posłów greckich (Jan Kochanowski) 018.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Chce co czynić dobrze, pospolicie
Jednemu pierwej weźmie, toż dopiero
Drugiemu daje; zkąd się da rozumieć —
To już powtarzam nieraz — że na świecie
Mniej dóbr daleko, niźli złych przypadków.

Pani.

Mniej abo więcej, równali też liczba
Obojga? korzyść nie wielka to wiedzieć.
O toby boga prosić, żeby człowiek
Co namniej szczęścia przeciwnego doznał;
Bo żeby zgoła nic, to nie człowiecza.
Ale że z rady tak długo nikogo
Nie słychać? — wiem, że da bez omieszkania
Znać Aleksander, skoro się tam rzeczy
Przetoczą; a nam białymgłowom jakoś
Przystojniej w domu zawżdy, niż przed sienią.

Chorus.

Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie,
A ludzką sprawiedliwość w ręku trzymacie,
Wy mówię, którym ludzi paść poruczono
I zwierzchności nad stadem bożem zwierzono,
Miejcie to przed oczyma zawżdy swojemi,
Żeście miejsce zasiedli boże na ziemi,
Z którego macie nie tak swe własne rzeczy,
Jako wszytek ludzki mieć rodzaj na pieczy.
A wam więc nad mniejszymi zwierzchność jest dana:
Ale i sami macie nad sobą pana,