Strona:PL Orzeszkowa+Garbowski-Ad astra Dwugłos.djvu/131

Ta strona została skorygowana.

przy posilaniu się nie zachowywała wcale rozsądnej i tak często pożądanej w mowie ekonomii. Na domiar złego deszcz padać zaczął i kaskad wieczora tego nie oświetlono.
Odnalazłem ją dopiero nazajutrz w południe, w parku hotelowym, barwistym od mnóstwa kwiatów. Schodziłem właśnie od wodospadów pochyłą nieco aleją kwiatową ku domowi, gdy na przeciwnym końcu tej drogi ujrzałem trzy osoby, kroczące bardzo powoli pod górę. W jednej z nich poznałem ją natychmiast. Prowadziła matkę, kobietę wysoką i szczupłą, rumianą na twarzy, ale bez wątpienia chorą, która też niebawem przystanęła, aby wypocząć, jakkolwiek cała droga, przebyta od hotelu aż do tego punktu, mogła wynosić najwięcej paręset kroków. Jedną ręką opierała się o ramię wysmukłej panienki, w drugiej, opuszczonej bezsilnie, trzymała lekki słomiany wachlarz chiński, rzucający na szary jedwab jej powłóczystej sukni plamę bladego złota. Trzecia, z pozoru dama do towarzystwa, oddaliła się wnet z pośpiechem, szukając widocznie krzeseł. Sposobność ta była mi bardzo na rękę. Przeszedłem obok pań, zlekka uchylając kapelusza i napotkawszy opodal kogoś z domowników, znacznie prędzej, aniżeli owa towarzyszka, zdołałem dostarczyć foteli.
Gdy w dwie godziny później panie opuszczały kiosk, z którego roztaczał się widok najbardziej malowniczy na cały Giessbach, ja podać mogłem ramię matce, wyręczając pannę. Jak widzisz, znajomość zawarta bez zbytnich trudności. Wszystkie domysły moje były trafne. Nie starałem się zresztą dowiedzieć wiele. Były to rodaczki nasze, w hierarchii społecznej postawione wysoko i świetnie — o ile pamiętam — spokrewnione na Litwie. Miejscem wychowania i wykształcenia panny był Paryż, miejscem pobytu matki były od kilku lat, odkąd stan zdrowia jej znacznie się pogorszył, rozmaite uzdrowiska zachodniej Europy. W Giessbach bawiły od tygodnia z zamiarem pozostania tam do połowy września. Od pierwszego wejrzenia poznałem, że cierpienie tej pani, zaostrzone przez wadliwość serca, należy do chorób wycieńczających powoli, ale stale, i że lekarzom chodzi tylko o wy-