Strona:PL Orzeszkowa+Garbowski-Ad astra Dwugłos.djvu/280

Ta strona została skorygowana.

swoich od przestrachu i od żalu, dla których niema słów, ani nazwy...

«Zawsze leciałam do Ciebie,
O światło,
Zawsze leciałam do Ciebie,
O światło wieczne na niebie!
Kiedy grom
Zatrząsł te węgły i ten dom,
W błyskawicowych ogniach cała
...Przez Tobą-m z pieśnią stała,
O światło!»

Szum puszczy wzdął się i z hukiem grzmotu, uderzywszy o ściany domu, dotknął naraz wszystkich klawiszów olbrzymiego organu przyrody, a potem wzbił się ku górze. Wzbił się ku górze i, jak skrzydło w niebo branego olbrzyma, ją z sobą porwał na wysokości, z których samą siebie ujrzała w postaci pyłku. Jakże drobna i znikoma jest zagadka szczęścia, albo cierpienia pyłku! Lecz świeci w nim iskra-dyament: dusza. Ta to jest, której drogi są wieczne...
— Dla robotnicy Twej, mającej po drogach wiecznych służyć dziełu Twojemu... zapal światło nad drogami obłędnemi!...
Czy Henryka grała jeszcze? Może; ale Seweryna nie przebywała już wśród pieśni ziemskich. Myślą wzbiła się ku tym kołowrotom nieśmiertelnym, które na wysokościach niedościgłych przędą losy światów i duchów; po sercu jej rozlała się wielka pokora i razem z nią przybyła ta dobroć, która modli się — nie za siebie.
— Zapal światło i zaświeć niem przed krokami tych, którzy błądzą wśród jarów pustych i lodowców mroźnych tej ziemi... Przed krokami obłąkanych, które od smutków życia uciekają nad ciemne rozdoły i pną się po głuchych stromiznach, zamknij gardziele przepaści, rozciągnij wstęgi ratunku...
— Gdy przy cierpiących i smutnych, przy skrzywdzonych lub obłąkanych nikogo niema, Ty bądź z nimi!
— Dlatego, że są to twory Twoje uskrzydlone, których skrzydła łamią się na złych wichrach ziemskich, twory