Strona:PL Ostatnie dni świata (zbiór).pdf/100

Ta strona została przepisana.

skurcze twarzy, towarzyszące temu zjawiskowi. Za pomocą „vitometru“, t. j. życiometru obliczył również dokładną ilość straconej energji, jaką śmiech powoduje.
— A B C i tak dalej! — rzekło dziewczę. — Jakież to zabawne! To przypomina galerników.
— Co to jest galernik? — zapytał doktór.
Objaśniła mu znaczenie tego wyrazu, straciwszy znowuż znaczną ilość energji skutkiem ruchów głowy i rąk.
— Niema już teraz u nas galerników, — powiedział. — Ludzi szkodliwych poprostu usuwamy, ale zdarza się to zresztą bardzo rzadko. Każdy z nas stara się postępować zgodnie z prawem. A co znaczy „zabawne“?
I tym razem również udzieliła mu nader ożywionych wyjaśnień.
— Rozumiem, — rzekł. — Zabawne jest to, czego się pani nie spodziewa. „My“ zawsze wiemy, czego się mamy spodziewać. Teraz nie zdarza się nic zabawnego.
— Pan jest zabawny, — droczyła się z nim, — i pańskie nazwisko.
— Bynajmniej, — odparł. — Zrozumiawszy moje nazwisko, przestanie pani uważać je za zabawne. Nazwisko to ściśle określa całą moją istotę. C oznacza, że jestem w trzeciej randze, przyszły podradzca. A oznacza, że jestem pełnoletni. F — że jestem lekarzem. Q wskazuje stopień naukowy i odznaczenia zawodowe. Cyfra 55 oznacza, że mam w sobie piętnaście szesnastych krwi