Strona:PL Selma Lagerlöf - Królowa na Ragnhildsholmen.djvu/5

Ta strona została uwierzytelniona.

Tymczasem król cały czas pozostawał w swojem państwie i nigdy się tym sposobem nie widzieli. I chociaż król wiedział, że królowa już była dorosła, i wielu mu przypominało o tem, że już czas, by sprowadził ją na swój dwór, nie mógł się na to zdecydować.
Raz składał winę na bunty, innym razem na ciężkie czasy, i królowa żyła ciągle w szarej baszcie, w otoczeniu kilku starych dam, które miały pieczę nad nią, i nie widząc nic więcej, jak tylko szarą mętną rzekę.
Teraz wreszcie jechał król po nią. Ale kiedy w drodze zaczął rozmyślać o niej, ogarnęło go takie rozgoryczenie, że odłączył się od swej świty, żeby w samotności borykać się ze swym smutkiem.
Teraz minął olszynę i jechał przez rozległą łąkę. Gdyby to było latem, widziałby na niej liczne trzody krów i owiec — teraz