Strona:PL Sue - Nowele.pdf/55

Ta strona została uwierzytelniona.

obrażenie, nie wierzę w te wasze zasady. Bo i jakżeż możesz chcieć na seryo, abym mógł uznawać jakąś władzę tych waszych zasad, skoro widzę, że tak drobna zasługa, jak moja wystarcza, by je zwyciężyć. I nie można tu nawet mówić wcale o zasłudze. Gdybym przynajmniej ci był dowiódł mej miłości poświęceniem bez granic, wiernością, pełną zaparcia się, nie mówię;... ale przed sześciu miesiącami wcale cię nie znałem, później zająłem się tobą, tak jak mężczyźni zajmują się kobietami w ogóle, ty mnie przyjęłaś, jak się przyjmuje pierwszego lepszego mężczyznę i... znalazłem szczęście u ciebie, bo złożyły się na to okoliczności zewnętrzne, nasze stosunki towarzyskie. Ty nie jesteś mi więcej dłużną, jak ja tobie, każde z nas szukało czegoś odpowiednego dla siebie. Znaleźliśmy je, a więc korzystajmy, lecz nie mówmy o poświęceniu.
— Doprawdy, słuchając ciebie, czyż nie nanależałoby myśleć, że wyraz ten powinien być wykreślony z naszego języka? A wyrzuty sumienia, czyż to nie poświęcenie, na nie się narażać?
— Ależ kwestyę tych wyrzutów omówiliśmy już, mówiąc o reputacyi. Wyrzuty sumienia — to bojaźń wykrycia prawdy. A więc przy ostrożności i dochowaniu tajemnicy nie ma się wyrzutów.
— Masz dzisiaj swój dzień paradoksów. Nie-