Strona:PL Tacyt Kossowicz Agrykola.pdf/51

Ta strona została przepisana.

szczytnej politycznej działalności, jeżeli sławę wojenną kto inny pozyskał; zresztą inne przymioty można łatwiej, choćby nie zupełnie zapoznawać, lecz zdolności strategiczne dobrego wodza — dają mu prawo do tronu. Takiemi myślami dręczony, usunął się w zacisze, co zapowiadało krwawe jego zamysły, a nasyciwszy się tem dosyć, uważał na razie za najstosowniejsze złożyć gniew z serca, dopókiby nie zaprzestano gwałtownego rozgłaszania czynów Agrykoli, a uwielbienie wojsk ku niemu nie ostygło, albowiem jeszcze wtedy zarządzał Agrykola Brytanią.
XL. W pochlebnych słowach rozkazał zatem senatowi uchwalić Agrykoli ozdoby tryumfalne, posąg wawrzynem uwieńczony, w ogóle wszystko, cokolwiek zwycięzcom w tryumfie udzielać się zwykło, puścił nadto pogłoskę, że przeznaczy mu prowincyą Syryą, która naówczas po śmierci Atiliusa Rufa, byłego konsula, nie miała namiestnika, a tylko ludziom najbardziej zasłużonym dostawała się w zarząd. Wielu było tego zdania, że Domicyan wysłał jednego z poufalszych wyzwoleńców do Agrykoli z pismem, którem oddawał mu w zarząd Syryą, z tem jednak zastrzeżeniem, aby pismo to tylko wtedy doręczył jemu, jeśliby go zastał w Brytanii i że ów posłaniec spotkawszy go w samej cieśninie Oceanu między Brytanią a Gallią, nie przywitał go nawet, lecz powrócił do Domicyana; nie wiadomo jednak, czy to prawda, czyli też tylko