Strona:PL Władysław Orkan-Miłość pasterska 070.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

dwo że się opanował, i że płaczem szczerym nie wybuchnął.
O nic mu nie szło — tyle dni dawniej sam tu spędzał w swobodzie serca, śpiewajęcy, i ani mu się nie zacnęło — ino, że Kasia tam pognała, a on tu musi paść... Jaka to niesprawiedliwość!
Od czasu, jak ją ujrzał w uboczy, gnającą za wierch, poczęła się ta jego męka... Leciała za nią myśl sama, ani jej wolą powstrzymać — jak i oczy, urokiem nieprzepartym rwane...

»Kiedych cie uwidział
W zielonej ubocy —
Hej!... zamiłowały sie
W tobie moje ocy...«[1]

Zanucił sobie cichutko samemu, i jeszcze smutniej mu się uczyniło.
Słońce wyszło ponad wierch i oświeciło zbocze. Zapaliły się we wrębie różowe pola zakwitłej gibrzyny, wszeleniejakie trawy podniesły się jakoby ze ziemi, każda swoistą ożywiona krasą, że różność była w strojach jak w weselu; z wierzchołków, wieńcami w skrajach wrębu lub po polankach kępami stojących smreczków, poczęło się światło siać na niższe rozczapierzone gałęzie i odstające gałązki, padając na odsłonięte pnie, na ziemię — z ozłoconych szpilek; cud się dokoła czynił.

A Wojtusiowi nic to wesela w serce nie przy-

  1. Przypis własny Wikiźródeł Nuty pochodzą ze ss. 139-142 tego zbioru.

    
\relative f' {\clef treble
\mark \markup { \small "VI." }
\key d \major
\time 2/4
\tempo \markup { \medium \small \italic "Powoli" }
a4 cis8 d |
e16 e8.\( a,4\) |
a cis8 d |
e16 e8.\( a,4\) |
d\( cis8 e d[\)_\(b a d,\)] |
e[ g fis e] |
a d,4 r8 \bar "|."
}
\addlyrics { \small {
Kie -- dych cie u -- wi -- dział W zielo- nej u -- bo -- cy Hej za- mi -- ło -- wa -- ły sie W tobie mo -- je o -- cy.
}
}