Strona:PL Władysław Orkan-Poezje Zebrane tom 1.pdf/104

Ta strona została uwierzytelniona.
MOGILNIKOM

Znasz przepotężny Julijusza śpiew
I brylantową jego słów kaskadę?
Nieraz ci piersi targa słaby gniew,
Skoro usłyszysz swe oddźwięki blade...

Widzisz Zygmunta myśli orli lot        5
I jego sennych wieszczeń przepowiednie?
W mózg ci zwątpienie uderzy jak młot,
Gdy w porównaniu myśl twoja poblednie...

Słyszysz Adama pieśni ciągły wiew,
Jak z głuchej Litwy ku Tatrom przelata?        10
Zwątpiały, sądzisz, że twój cichy śpiew
Połkną wichrowe melodyje świata...

Zwątpiłeś w pieśń i w pieśni głębszy ton,
Boisz się ozwać przy śpiewie słowików,
Olśnił cię trójcy kryształowy tron —        15
I grasz cmentarne dumki mogilników.

A jednak musisz... musisz naprzód iść —
Gdzie los przeznaczył — tam — na posterunek!