Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 256.jpeg

Ta strona została przepisana.

wagi, wzmocnienia wiary w swe słowa, zaczęli wmawiać w tłum, że ich wiadomości mają takie nadprzyrodzone pochodzenie, że udzielone im one zostały nawet bezpośrednio przez bogów drogą objawienia. Typem takiego czarodzieja, poprzedzającym innych, był właśnie wspomniany Melampus.
Z czasem czarodzieje ci, zorganizowani jako asklepiadzi, zaczęli prowadzić swój proceder cudowny przy asklepikonach. Chorzy musieli naturalnie za cudowne porady składać zapłatę — Asklepiosowi. Prócz tego składali tak zwane wota, przedstawiające uzdrowione członki i części ciała ludzkiego. Zwyczaje te zakorzeniły się mocno, skoro spotykamy je do dziś dnia — bogowie zmieniają nazwy, ale cudowna skuteczność ich leków i „zapłata“ pozostają bez zmiany.
Podczas gdy u pierwszych filozofów greckich człowiek rozpływał się w pojęciu powszechnego bytu, świata; podczas gdy pierwsi lekarze greccy zajmowali się, odpowiednio do swego zadania, człowiekiem tylko w jego stanie chorobliwym (potem dopiero rozwinęła się z tych rozważań nauka o człowieku żyjącym wogóle), to człowiekiem, jako istotą myślącą, chcącą i działającą, zajęli się pierwsi historycy, dla których punktem wyjścia były mity o pochodzeniu człowieka. Pierwszym historykiem greckim był Herodot, spółczesny Demokrytowi i Hippokratesowi (przed nim byli prości zapisywacze podań, oraz — logografowie).
Człowiek, zwłaszcza pierwotny, jest związany z ziemią, z krajem rodzinnym, więc pierwsi historycy, opisując czyny człowieka, nie mogli pominąć