Strona:PL Wacław Potocki-Wojna chocimska 037.jpeg

Ta strona została przepisana.
Wielmożnemu, mnie wielce miłościwemu panu i jedynie kochanemu synowi, jego miłości panu
JANOWI Z LIPIA LIPSKIEMU,
staroście czchowskiemu, rotmistrzowi tegoż czchowskiego i sandeckiego powiatów, komisarzowi do zapłaty i popisu wojska dywizyi województwa krakowskiego, przy szczerym życzliwego afektu konteście, zdrowia i wszelkich szczęśliwości.

Z wojną idę do ciebie, o mój Janie złoty!
Tegom téż tylko słuchał: piękne me pieszczoty,
Czyś nie żołnierz? czyś z każdéj nie jest godzien miary,
Żebym ci prezentował Marsowe towary?


I niedługo rozmyślałem się, że tę pracowitém wyrobioną piórem moję lukubracyą, jako ferventissimi amoris mei[1]przeciwko WMM Panu, tak meritissimorum erga patriam, które exerces, w waleczne wielkich przodków swoich wstępujący strzemiona, actuum[2] consecro[3] WMMPanu testamentem, choćci to drudzy partum otii[4] zowią: i dobrze, bo carmina scribentes secessum et otia quaerunt[5], ale przecie non omnino otiosi[6] : a ja się przyznam, żem nie extemporaneus[7]. Wiemci, że nie ujdą taksy i zęba Theonowego, o którym

  1. najgorętszéj miłości mojéj.
  2. najzasłużeńszych czynów wzglądem ojczyzny, które wykonywasz.
  3. poświęcam.
  4. płodem próżnowania.
  5. piszący poemata szukają samotności i spokoju.
  6. nie całkiem bezczynni.
  7. człowiek piszący bez przygotowania.