Ta strona została przepisana.
Dał rękę twardym dybom, dał kajdanom nogi
I nawiedził smrodliwéj Jedykuły progi.
Teć były proscenia, że rzekę po nasku,
Posełkowie chocimskiéj wojny, któréj trzasku
Pełen był świat, bo wszyscy wyciągnąwszy uszy,
Słuchali, komu tam wzdy fortuna potuszy.