Ta strona została skorygowana.
Do czytelnika.
Nie wszytkie wiersze smakuj, dobry czytelniku,
Nie na wszytkie czoło marszcz, głupi poprawniku.
Wszakże nie wszyscy z wetów jedno jedzą radzi,
Jednym paszty, drugim sér twardy nie zawadzi.
Trafiłem po obiedzie, a patrząc na zgraję
Laureatów, com mógł wiąć, to téż tobie daję.
Galantomo.
Boga zapomnij, nie słuchaj sumienia,
Będziesz dobrego u dworskich imienia.
Prałaci.
Kiedyby nie zakonnicy,
Biskupi i kanonicy
Małoby kościół wspierali,
Bo się dla intrat ubrali.
Kto się gniewa mówić może:
Odpuść rytmom i mnie, Boże.
Luthericolae.
Tłómaczów pisma nie chcą miéć Lutrowie.
O jako święci sami doktorowie
Według litery trzymają biblije,
A każdy nie tak, jak tam piszą, żyje.
Szlachta zmyślona.
Byle się podpisał na ski,
To musi być zaraz naski
Bo zadać się każdy boi,
Że chłop: gdy się pięknie stroi.