Strona:PL Wujek-Biblia to jest księgi Starego i Nowego Testamentu 1923.djvu/0433

Ta strona została uwierzytelniona.

bramy miasta, i wszelka plaga i choroba jeźliby ucisnęła:

29.Jeźliby kto z ludu twego Izraelskiego modlił się, poznawszy karanie i chorobę swoję, a wyciągnąłby ręce swe w tym domu:

30.Ty wysłuchasz z nieba, to jest z wysokiego mieszkania twego, a zmiłuj się i oddaj każdemu według dróg jego, które wiesz, że ma w sercu swojem; (ty bowiem sam znasz serca synów ludzkich.)

31.Aby się bali ciebie i chodzili drogami twemi po wszystkie dni, których żyją na ziemi, którąś dał ojcom naszym.

32.Obcego téż, który nie jest z ludu twego Izraelskiego, jeźliby przyszedł z ziemie dalekiéj, dla imienia twego wielkiego i dla mocnéj ręki twojéj i wyciągnionego ramienia twego a pokłoniłby się na tem miejscu:

33.Ty wysłuchasz z nieba, mocnego mieszkania twego, i uczynisz wszystko, o co cię będzie wzywać on cudzoziemiec, aby poznali wszyscy narodowie ziemie imię twoje i bali się ciebie, jako i lud twój Izraelski, a żeby poznali, iż wzywane jest imię twe nad tym domem, którymem zbudował.

34.Jeźliby lud twój wyciągnął na wojnę przeciw nieprzyjaciołom swym drogą, którąbyś je posłał, a kłaniać się będą tobie ku drodze, na któréj to miasto jest, któreś obrał, i dom, którym zbudował imieniowi twemu:

35.Ty wysłuchasz z nieba modlitwy ich i prośby a pomścisz się.

36.A jeźliby zgrzeszyli przeciw tobie; (boć niemasz człowieka, któryby nie grzeszył), a rozgniewałbyś się na nie a podałbyś je nieprzyjaciołom, i zawiedliby je w niewolą do ziemie dalekiéj, albo więc, która jest blisko: [1]

37.A nawróciwszy się w sercu swem w ziemi, do któréj w niewolą zawiedzeni byli, czyniliby pokutę[2] i prosiliby cię w ziemi niewolstwa swego, mówiąc: Zgrzeszyliśmy, niezbożnieśmy czynili, niesprawiedliwieśmy się sprawowali:

38.I nawróciliby się do ciebie we wszystkiem sercu swem i we wszystkiéj duszy swéj w ziemi niewoli swéj, do której zagnani są, i będąć się kłaniać ku drodze ziemi swéj, którąś dał ojcom ich, i miasta, któreś obrał, i domu, którym zbudował imieniowi twemu:

39.Ty wysłuchasz z nieba, to jest z mocnego mieszkania twego prośby ich, a uczyń sąd i odpuść ludowi twemu, chocia grzesznemu.

40.Tyś bowiem jest Bóg mój. Niechaj, proszę, będą otwarte oczy twe, a uszy twe niech będą gotowe ku słuchaniu modlitwy, która się dzieje na tem miejscu.

41.Teraz tedy powstań, Panie Boże, ku odpoczynieniu twemu, ty i skrzynia mocy twojéj: kapłani twoi, Panie Boże, niechaj będą obleczeni zbawieniem, a święci twoi niechaj się w dobrach radują. [3]

42.Panie Boże, nie odwracaj oblicza pomazańca twego: pamiętaj na miłosierdzia Dawida, sługi twego.


ROZDZIAŁ VII.
Ogień z nieba ofiary popalił: wielmożność a chwała Pańska napełniła kościół, ofiarują ofiary hojnie. Poświącanie kościoła, święto przez siedm dni święcą: Pan Bóg się ukazał Salomonowi i oznajmuje, że modlitwę jego wysłuchał.

A gdy dokończył Salomon modlitwy, ogień zstąpił z nieba i pożarł całopalenia i ofiary: a chwała Pańska napełniła dom.

2.I nie mogli kapłani wniść do kościoła Pańskiego, przeto iż była chwała Pańska napełniła kościół Pański.

3.Ale i wszyscy synowie Izraelscy widzieli zstępujący ogień i chwałę Pańską na dom: i upadłszy twarzą swą na ziemię, na tło kamieniem położone, pokłonili się i chwalili Pana, iż dobry, iż na wieki miłosierdzie jego.

4.A król i wszystek lud ofiarowali ofiary przed Panem.

5.Król tedy Salomon zabił na ofiarę wołów dwadzieścia i dwa tysiące, baranów sto i dwadzieścia tysięcy, i poświęcił dom Boży król i wszystek lud. [4]

6.A kapłani stali w urzędziech swoich: Lewitowie na instrumentach

  1. 3.Król. 8, 46. Eccl. 7, 21.
  2. Po hebr. — upamiętaliby się.
  3. Psal. 131, 8.
  4. 3.Król. 8, 65.