Strona:PL Wujek-Biblia to jest księgi Starego i Nowego Testamentu 1923.djvu/0514

Ta strona została uwierzytelniona.

równan Bogu, choćby był nauki doskonałéj?

3.Co za pożytek Bogu jest, jeźli sprawiedliwym będziesz? albo co mu dajesz, jeźli będzie niepokalana droga twoja?

4.Aza bojąc się strofować cię będzie, i przyjdzie z tobą na sąd?

5.A nie dla złości twojéj wielkiéj, i nieskończonych nieprawości twoich?

6.Wziąłeś bowiem zastawę braci twéj bez przyczyny, a nagie odzierałeś z odzienia.

7.Nie podałeś wody spracowanemu, a głodnemu odejmowałeś chleb.

8.W nocy ramienia twego dzierżałeś ziemię, a mocniejszym będąc, otrzymowałeś ją.

9.Wdowy puściłeś próżne, a ramiona sierót podrzuzgotałeś.

10.Przetóż ogarniony jesteś sidłami, i trwoży cię strach nagły.

11.I mniemałeś, żeś nie miał oglądać ciemności, ani uciśnion być gwałtem wód wzbierających.

12.Aza nie myślisz, iż Bóg wyższy jest niż niebo, i nad wierzch gwiazd wywyższa się?

13.I mówisz: A cóż Bóg wie? i jakoby przez mgłę sądzi.

14.Obłoki tajnikiem jego, ani się rzeczom naszym przypatruje: a około zawias niebieskich przechodzi się.

15.Izaliż ścieżki wieków chcesz strzedz, którą deptali mężowie złościwi?

16.Którzy są zniesieni przed swym czasem, a rzeka grunty ich wywróciła.

17.Którzy mówili Bogu: Idź precz od nas: a jakoby nie mógł nic uczynić Wszechmogący, ważyli go.

18.Gdyż on był napełnił domy ich dobrami: których zdanie daleko niech będzie odemnie.

19.Ujrzą sprawiedliwi i weselić się będą, a niewinny będzie im urągał. [1]

20.Aza nie podcięte jest podniesienie ich, a ostatki ich ogień pożarł?

21.Zezwól mu tedy i miéj pokój, a przez to będziesz miał pożytki najlepsze.

22.Przyjmij z ust jego zakon, a połóż mowy jego w sercu twojem.

23.Jeźli się nawrócisz do Wszechmocnego, zbudowan będziesz, i oddalisz nieprawość od przybytku twego.

24.Da za ziemię krzemień, a za krzemień strumienie złote.

25.I będzie Wszechmogący przeciwko nieprzyjaciołom twoim: i śrebra nagromadzą tobie.

26.Tedy w Wszechmocnym rozkoszami opływać będziesz i podniesiesz ku Bogu oblicze twoje.

27.Będziesz go prosił, i wysłucha cię: i śluby twoje oddasz.

28.Postanowisz rzecz, i stanie się tobie: a po drogach twoich będzie świecić światłość.

29.Bo kto się poniży, będzie w sławie: a kto spuści oczy, ten zbawion będzie. [2]

30.Niewinny zbawion będzie, a zbawion będzie w czystości rąk swoich.


ROZDZIAŁ XXIII.
Omawia się Job, że nie prawnie jest karan od Boga, ponieważ od jego dróg nie odstępował.

A odpowiadając Job, rzekł:

2.Teraz téż w gorzkości jest mowa moja, i ręka karania mego ociężała nad wzdychanie moje.

3.Ktoby mi dał, abych poznał i nalazł go i przyszedł aż do stolice jego!

4.Przełożę przed nim sąd, a usta moje napełnię łajaniem.

5.Abych się dowiedział słów, któreby mi odpowiedział, i wyrozumiał, co mi będzie mówił.

6.Nie chcę, aby się zemną spierał wielką mocą, ani żeby mię przytłoczył ciężkością wielkości swéj.

7.Niech przełoży sprawiedliwość przeciwko mnie, a sąd mój niech dójdzie do zwycięstwa.

8.Pójdęli na wschód słońca, nie widać go: jeźli na zachód, nie zrozumiem go.

9.Jeźli w lewo, cóż uczynię? nie uchwycę go: jeźli się obrócę w prawo, nie ujrzę go.

10.A on lepak wie drogę moję, i doświadczył mię jako złota, które przez ogień przechodzi.

11.Za śladem jego szła noga moja: strzegłem drogi jego i nie zstępowałem z niéj.

12.Od przykazania ust jego nie

  1. Psal. 106, 42.
  2. Prov. 29, 23.