Studya jego, specyalnie skierowane ku chorobom nerwowym, ku hysteryi, musiały logicznie i fatalnie zaprowadzić go ku tym tajemniczym dziedzinom wiedzy, graniczącym z nadprzyrodzonymi objawami cudowności, które Amerykanie pierwsi wyprowadzili na światło dzienne.
Mówimy o hypnotyzmie, o suggestyi.
Zapędzony na tę drogę, O’Brien pojął wkrótce, że dla stosowania tych metod wola jego jest niewystarczająca. Nie dość chcieć, ale trzeba módz.
A czy wola jego była dość potężną, ażeby zmusić materyę do posłuszeństwa?
Czy posiadał fluid suggestyjny, mogący stać się czynnikiem magnetyzmu i hypnotyzmu?
Pierwszym sposobem wydobycia się z tych wątpliwości było poszukanie osobników, na których należało wypróbować siłę magnetyczną, jaką był obdarzony.
Poszukiwania jego nie pozostały bez rezultatów.
Znalazł medium, takie, jakiego pragnął.
Była to młoda dziewczyna ze stanu Illinois, wysoce nerwowa, hysteryczka, jasnowidząca.
Wkrótce przekonał się że, może rozporządzać siłą nieobliczoną.
Władza jego nad młodą dziewczyną, tak cudownej organizacyi z punktu widzenia magnetyzmu, stała się wkrótce bezwzględną.