Syntezą. Wiesz z logiki, że moment drugi, że antyteza nietylko objawia się w sprzeczności z tezą, ale jeszcze w sobie samej zawiera rozerwanie konieczne, sprzeczność i walkę. I tak w starożytności, w tezie, w pączku nierozwitym, na polu całości w czuciu, na błoniach sztuki, nie było dwójności, nie było ziemi i nieba, przedgrobu i pogrobu, była tylko jedna ziemia zielona! Chrześciaństwo, nietylko że stawia się w sprzeczności do świata pogańskiego, ale w własnej treści swojej rozdziera się na dwoje, jak ów welon świątyni o godzinie skonu Chrystusa: ziemia i niebo, padół łez przed grobem, błękit wiekuisty po grobie! Materya i myśl: pierwsza potępiona, druga wywyższona, zwycięzka. Ztąd Romantyzm w sztuce, ztąd Brzydota, wprowadzona jako moment sztuki, jako materyi znamię!
Teraz gdy Synteza się zbliża, czemże ona się objawi? Oto pewnym powrotem z Antytezy do Tezy; lecz nie takim, by Antyteza z wyżyn zdobytych znów miała zstąpić na doliny Tezy, ale takim, by Teza wyszlachetniła się i podniosła i przylgnęła do Antytezy — zatem potępioną już nie była, ale zbawioną i piękną! Byt musi zrównać myśli; teza, antytezie! Materya musi ciążącego nad sobą pozbyć się przekleństwa, przez podniesienie się, przez stanie się adognat myśli. Natura cała musi przejść przez drugą kreacyą! Industryalny popęd nowego wieku, sam o tem nie wie, że jest tego zwiastunem, i tego tylko, niczego innego!
Dotąd, podług Augusta, były tylko w dziejach Thatsacten, teraz będą prawdziwe Thaten. On je nazywa: Nachteoretische Thaten, by je rozróżnić od przeszłych czynów, które zawsze działy się na ślepo, a z których dopiero po ich objawieniu wysysano teoryą!
Strona:PL Z Krasiński Listy (Lwów) 3.djvu/103
Ta strona została przepisana.