Strona:PL Z obcego Parnasu (antologia).djvu/250

Ta strona została uwierzytelniona.

Co tak mnie obejmujesz smutnie w twe ramiona?
Powiedz, czemu jęk cichy rwie się z twego łona?
I czemu ta łza rzewna po twym licu płynie?
Zaprzestań mamo płakać i niesmuć się dłużéj,
Bo gdy cierpisz i płaczesz, ja cierpię tak samo;
Słabnę, a ból ciężarem me powieki mruży,
Żegnaj! anioł mnie objął, żegnaj biedna mamo.