Strona:PL Zieliński Elementy dramatyzmu.pdf/16

Ta strona została uwierzytelniona.

wamy według Arystotelesa perypetją. Jest ona pierwszym warunkiem tragedji jako dramatu. Tu jest ona jeszcze dość prosta, a jednak niezupełnie. Poeta już odczuwał, że gdyby po pełnych dumy pieśniach chóru odrazu nastąpiło słowo zwiastuna „poległo całe wojsko Persów“ — że to byłoby zbyt rażącym ciosem. Przygotowuje więc stopniowo widzów do tego ciosu: naprzód smutne przeczucie chóru, potem złowróżbny sen królowej. A więc: przeczucie — sen — wyraźna wieść — takie jest stopniowanie perypetji. Mamy w nim już pewien kunszt dramatyzmu; możemy przypuścić, że wcześniejsze tragedje Eschyla, a również tragedje jego poprzedników, tego stopniowania jeszcze nie znały. W każdym razie rozwój tragedji był przedewszystkiem rozwojem perypetji; szczytem tego rozwoju był w starożytności dramatyzm Sofoklesa.
Ale to jeszcze nie wszystko. Perypetja spowodowana jest, jak widzieliśmy przed chwilą, klęską wojska