Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/118

Ta strona została przepisana.

wystawiony na najsroższe zmiany temperatury, gdzie zimą, obok trzydziesto-stopniowych mrozów huragany śnieżne, od końca do końca zamącają cały ten obszar, gdzie latem przy pięćdziesiąt-stopniowym upale, ziemia rozpęka w głębokie rozpadliny, w których gad i ptastwo szuka przed skwarem schronienia.
Kraj ten, pomimo ruin rozproszonych śród obszarów i świadczących, że był niegdyś przez ludy więcéj ucywilizowane osiadły, obecnie żadnych stałych siedlisk nie posiada, bo zamieszkały jest przez Kirgizów, naród wędrowny, koczowniczy, pasterski, naród silny, zdrowy, rozrosły, wytrwały na trudy, ale nieokrzesany, barbarzyński i wpół dziki.
Historya nie wyśledziła dotąd początku Kirgizów; zdaje się przecież, że są odroślą jednego z tych licznych plemion Azyi środkowej, które w wieku XIII-ym naszej ery, siłą czy dobrowolnie dostawszy się pod władzę Czyngis-Hana, zawojowały z nim całą Azyą, i zapuściły swoje zagony aż w środek Europy, pod ogólném nazwiskiem Mongołów.
Po rozpadnięciu się państwa Czyngis-Hana, którego pamięć do dziś dnia przechowuje się pomiędzy starszyzną kirgizką, a szczególniéj też, po rozproszeniu się Złotéj hordy, występują Kirgizy jako naród samoistny, niepodległy, wyznający religię Machometa.
Naród ten wybiera sobie hanów, dzieli się na hordy: wielką, średnią i małą. Te hordy dzielą się na rody, zawiadywane przez starszych, to jest: sułtanów