Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom II.pdf/15

Ta strona została przepisana.

Cóż znaczą ryte śród czarnych pancerzy
Herby czy godła jakieś tajemnicze?...
Miałżeby w ręce pogańskich żołnierzy,
Czy zdradnie w sidła zapaść rozbójnicze?...
Gdy tak domysłom wolne stawia pole,
Zabrał głos jeden z siedzących przy stole.

XXI.

„Janie! w gościnne kto wszedł nasze progi,
Ten, trosk codziennych zbyć powinien chmury;
Smutki, cierpienia, kłopoty i trwogi,
Nie mają wstępu w tego zamku mury;
Miłość, wesołość — oto dwie ostrogi
Któremi bodziem żywot rączopióry;
Wesołość — w ręce podaje nam czasze,
Bo jej przodkuje, miłość — godło nasze.

XXII.

„Dobrze w obozach słuchać przy ognisku,
Jak roty ścinać i ukrwawić pole;
Lecz krwią przelaną na pobojowisku
Nie brudźmy rozmów przy biesiadnym stole.
Tyś, z czynów głośny w naszem stanowisku;
A chcesz się bliżej dać poznać w tem kole,
Nie zdawaj liczby, jakoś państwa psował,
Powiedz nam, kogoś w swem życiu miłował?..

XXIII.

— „Boga i kraj mój!“... — „Nie o to pytamy
Co, jak powinność, w każde serce wryto;